trolekmolek

- Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy w ostatnim możliwym spotkaniu w tym sezonie, czyli półfinale Pucharu Polski. Tam spróbujemy się odegrać - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Michał Łasko z Jastrzębskiego Węgla, który został w półfinale PlusLigi pokonany przez Asseco Resovię Rzeszów. Łasko zapowiada, że będzie za rzeszowian trzymał kciuki w Final Four Ligi Mistrzów.

Wasza gra była dużo lepsza niż w poprzednim meczu, ale wynik taki sam.

- No niestety, mało to pocieszające, bo już zakończyliśmy rywalizację o finał. Trochę za dużo popełniliśmy błędów, szczególnie ja w czwartym secie. Wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze do tie-breaka, ale w decydującym momencie nie powinienem się tak mylić. Gdybym miał znów to rozegrać, już bym chyba nie podejmował takiego ryzyka, ale łatwo się teraz mówi... Do finału awansowała drużyna lepsza. Po raz kolejny potwierdziła się siła ich całej dwunastki.

"PGE Skra Bełchatów zagra po raz czwarty w Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy. Mistrzowie Polski mają na koncie już srebrny (2012) i dwa brązowe medale (2008, 2010) LM, teraz są zdeterminowani, by sięgnąć po brakujące złoto" - czytamy na oficjalnej witrynie europejskiej konfederacji siatkówki (CEV). Turniej Final Four odbędzie się w Berlinie w dniach 28-29 marca.

"Triumf w Lidze Mistrzów to brakujący element w bogatej europejskiej kolekcji PGE Skry Bełchatów" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie CEV. Mistrzowie Polski udadzą się więc do Berlina, by skompletować krążki wszystkich kolorów i zasiąść na europejskim tronie. Już w półfinale czeka ich zadanie bardzo trudne, bo stawią czoła Asseco Resovii Rzeszów. W finale z kolei będzie czekać lepszy w parze Berlin Recycling Volleys - Zenit Kazań.